Aborcja jest ok? Mocna odpowiedź na słowa Spurek
Rok temu Trybunał Konstytucyjny uznał, że aborcja dziecka ze względu na wrodzoną wadę genetyczną lub podejrzenie nieuleczalnej choroby jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Trybunał zajął się tą kwestią w odpowiedzi na wniosek złożony przez grupę posłów PiS. W rocznicę tego wydarzenia zwolenniczki aborcji i przedstawicielki środowisk feministycznych wyszły na ulice polskich miast.
Tym wszystkim, którzy przeciwko wyrokowi Trybunału protestowali rok temu podziękowała za pośrednictwem mediów społecznościowych Sylwia Spurek. Podziękowała osobom, "które miały odwagę pryncypialnie mówić, że aborcja jest prawem człowieka, normalnym świadczeniem zdrowotnym, że aborcja jest OK".
"Protestuję przeciw trywializacji aborcji"
Na jej wpis zareagował Waldemar Kuczyński. Jego wpis na pewni nie spodobował się europosłance. "Aborcja była, jest i będzie. Popieram prawo kobiety do zdecydowania o jej kontynuacji. Ale protestuję przeciw trywializacji aborcji, robienia z niej rodzaju lewatywy. To unicestwienie życia ludzkiego i wybór moralny. Prawo człowieka, ale urodzonego, selektywne i nie OK" – podkreślił.
"A ja protestuję przeciw temu, żeby panowie, którzy przez całe lata konserwowali układ, który odbierał nam, kobietom wszystkie prawa, nas dzisiaj pouczali, jak mamy protestować, jakiego języka używać, jakie mamy mieć prawa. Aborcja jest OK!" – odparł Spurek.
Na tym jednak wymiana zdań się nie skończyła. Kuczyński zaznaczył, że nie poucza europosłanki, nie nakazuje żadnego języka, a prawa uznaję za słuszne. "Ale nie zgadzam się, by ze względu na seksizm odmawiała mi pani prawa do wyrażania mojego widzenia aborcji, która jest sprawą kobiety, ale nie tylko kobiety, także męża i partnera" – dodał.
Taka argumentacja nie spotkała się jednak ze zrozumeniem europosłanki. "Jeszcze raz: aborcja jest OK. Nie jest ok mówienie: to unicestwienie życia ludzkiego. Bo stygmatyzuje i osądza kobiety, które przerwały ciążę. Przynajmniej dzisiaj mógłby Pan tego nie robić…" – napisała Spurek.
Głos w sprawie wpisu eurodeputowanej zabrała także dziennikarka portalu DoRzeczy.pl. Zuzanna Dąbrowska celnie podsumowała jej słowa i chybioną argumentację. "Zabicie, przerwanie życia to unicestwienie życia. Jak bardzo by pani tego ładnie nie opakowała, nie zamydliła i ile razu by się pani nie przebrała w strój z serialu. Tak po prostu jest" – napisała dziennikarka.